Zapraszamy na rozmowę z psychologiem sportowym, Panią Martą Nasiukiewicz, która przed tym sezonem pomaga naszym zawodnikom w przygotowaniach do sezonu od strony mentalnej.

Pani Marto, zdecydowała się Pani pomóc klubowi Szarża Wrocław, a w zasadzie ich zawodnikom od strony mentalnej w przygotowaniach do sezonu. Skąd taka decyzja? Speedrower nie jest dyscypliną zbytnio popularną.

Niszowe sporty mają w sobie coś intrygującego. Cechuje je magia odkrywania oraz chęć poznania zasad tej dyscypliny od środka. Speedrower od samego początku wzbudził moją ciekawość. Pierwsze skojarzenie żużel na rowerach – to musi być niezwykłe! I taki ten sport się okazał. Wymaga olbrzymiej pasji, determinacji, sprawności kondycyjnej oraz odporności psychicznej. Z jednej strony sport drużynowy, z drugiej indywidualny. Pomyślałam – ciekawe wyzwanie, nowe doświadczenie – wchodzę w to!

Speedrower na obecną chwilę jest sportem amatorskim. Czy duża liczba sportowców z dyscyplin, które nie są profesjonalne, korzysta z pomocy psychologa sportowego?

Współpraca z psychologiem sportowym oraz trening mentalny powinny być traktowane na równi z treningiem fizycznym. Tak samo jak nasze mięśnie, tak i psychika wymagają ciągłego doskonalenia. Niestety różnie z tym bywa. Decyzja o rozpoczęciu treningu mentalnego uzależniona jest od kilku czynników, przede wszystkim świadomości pracy nad sobą i chęci doskonalenia umiejętności mentalnych. Idealną opcją byłoby, gdyby klub sportowy, do którego należy zawodnik współpracował z psychologiem. Wówczas zawodnik mógłby korzystać z treningu mentalnego, kiedy tylko pojawiłaby się taka potrzeba. Tak jak jest w Szarży Wrocław, profesjonalnie zorganizowanym klubie działającym w sporcie amatorskim.

Ma Pani ogromną wiedzę i doświadczenie. Jak mocny wpływ na formę zawodnika ma odpowiednie myślenie?

Takie myślenie jest kluczowe w sięganiu po zwycięstwo. Na co dzień obserwując rywalizacje sportowe dowiadujemy się, że wygrywają zawodnicy o większej odporności psychicznej. Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że ciało osiąga to co umysł sobie założy albo że wygrywa się głową. Formy treningu fizycznego na przestrzeni lat bardzo się zmieniły i rozwinęły, korzystają z nich wszyscy sportowcy, jednak to „głowa” stanowi o przewadze. Mając świadomość swoich słabości oraz wiedzę jak sobie z nimi radzić w określonych sytuacjach, możemy korygować nasze myślenie, np. posiadając odpowiednią umiejętność koncentracji uwagi możemy nią sterować, tak samo jak znając techniki regulacji pobudzenia możemy regulować nim do osiągnięcia optymalnego poziomu. Nauka nas rozwija, poszerzając perspektywę patrzenia na określone sytuacje. Dlaczego by z tego nie skorzystać? Znając odpowiednie techniki, możemy kształtować schematy działań, które z sukcesem wykorzystamy podczas treningów i zawodów. 

 Z jakich głównie przyczyn psychologicznych sportowcy nie radzą sobie z presją?

Presja wywołuje w nas stres, powoduje dekoncentrację uwagi, obniża naszą pewności siebie, co skutkuje brakiem wiary we własne możliwości, przekłada się na brak realizacji wcześniej założonego celu, zarówno indywidualnego, jak i drużynowego. Dlaczego sportowcy sobie z nią nie radzą? Ponieważ ich odporność psychiczna sobie z nią nie radzi. Obniżenie wagi i rangi sytuacji, przedstawienie jej z perspektywy szansy, a nie ostateczności, jest istotnym elementem wzmacniania zawodników. Reinterpretacja sytuacji pozwala zapanować nad presją. Wymaga to jednak dużej świadomości funkcjonowania własnej psychiki u zawodnika oraz ukształtowania własnej skuteczności, pozwalającej radzić sobie z takimi sytuacjami.

Z pewnością współpracowała i współpracuje Pani nadal z wieloma zawodnikami. Zastanawiam się czy w każdym jednym przypadku rozmowy z psychologiem pomagają?

Rozmowy z psychologiem pomagają, jeśli mamy w sobie otwartość na pracę nad sobą. Postawa zamknięta u zawodników zazwyczaj nie przynosi wymiernych korzyści. Trening mentalny, jak sama nazwa wskazuje wymaga „wytrenowania” swojej psychiki. Jeśli z założenia nie poświęcimy jemu odpowiedniej ilości czasu i zaangażowania, wówczas nie ma co spodziewać się satysfakcjonujących rezultatów.

Od prawie roku, w życiu codziennym musimy żyć z pandemią. Patrząc na te ostatnie 11 miesięcy, czy jest to bardzo duży problem u sportowców, w podejściu do treningów i zawodów?

Przede wszystkim zmieniły się formuły zawodów i realia treningów. Początkowo stanowiło to spore zaskoczenie i wyzwanie dla świata sportu. Zamknięcie w domach, ograniczenia związane z funkcjonowaniem w przestrzeniach publicznych. Sytuacja wymagała wykształcenia nowych schematów treningowych oraz stworzenia nowej formuły zawodów sportowych. Przede wszystkim sport musiał sobie poradzić bez kibiców i otworzyć się na nowe możliwości i techniki, jak w przypadku mistrzostw świata w e-kolarstwie, które odbyły się po raz pierwszy w historii w grudniu 2020 całkowicie zdalnie. Osoby otwarte na zmiany poradziły sobie z tym szybciej. Zawodnicy musieli zaakceptować zmiany i otworzyć się na nowe podejście do sportu.  Aktualnie funkcjonujemy w „nowej rzeczywistości” przyzwyczajając się do niej.

 Co musi się zmienić w głowie sportowca, aby zmienić tok myślenia na pewne sytuacje? Same rozmowy wystarczą, czy jest to też etap jakiś specjalnych zadań. Proszę o odpowiedź, jeśli może Pani zdradzić tajniki swojej pracy.

Sportowcy, którzy się do mnie zgłaszają początkowo opowiadają o swoich spostrzeżeniach dotyczących funkcjonowania ich psychiki w sytuacjach związanych ze sportem i na tej podstawie wspólnie określamy główne cele treningu mentalnego. Następnie pracujemy nad poszerzaniem świadomości działania psychiki oraz indywidualnym doborem zadań i ćwiczeń. Dzięki temu doskonalimy technikę i wzmacniamy funkcjonowanie obszaru, nad którym pracujemy.

 Często zawodowi sportowcy popadają w jakieś nałogi jak alkoholizm. Jaka może być główna przyczyna takiego zjawiska? Brak radzenia sobie z presją?

Nieumiejętność radzenia sobie z napięciem wywołanym permanentnym stresem np. wynikającym z presji. Alkohol jest jednym z najbardziej powszechnych i łatwo dostępnych środków. Zażywanie jego jest formą łapania dystansu lub zwyczajnie „luzowania się”. Niestety krótkotrwałą w efekcie i często mającą negatywne skutki na dalszą karierę sportowca. Używki powodują wiele komplikacji, dając początkowo iluzoryczne poczucie radzenie sobie z problemem. 

 Jak wygląda współpraca na linii psycholog – sportowiec? Jest to długi etap współpracy?

Wszystko zależy od tematów z jakimi zgłasza się do mnie sportowiec. Czasami współpraca trwa kilka tygodni, czasami miesięcy, a jeszcze w innych przypadkach kilka lat. Bywa, że sportowcy wracają po paru miesiącach czy latach i potrzebują jeszcze dodatkowych sesji treningowych. Jest to kwestia bardzo indywidualna. 

 Być może ten wywiad czyta osoba, która myśli o współpracy z taką osobą jak Pani. W jaki sposób można nakłonić do współpracy i pokazać, że może przynieść to pozytywny skutek?

Wystarczy przeanalizować swoje osiągnięcia i podjąć próbę odpowiedzi na pytania: jak funkcjonuje moja psychika podczas rywalizacji sportowej? czy mógłbym lepiej przygotować się od strony mentalnej do zawodów? itp. Zapewne większość zawodników znajdzie u siebie obszary, które może udoskonalić. Warto też porozmawiać z kimś kto współpracował lub współpracuje z psychologiem sportu, a także obserwować i naśladować najlepszych: Robert Lewandowski, Anita Włodarczyk, czy wcześniej Adam Małysz wielokrotnie podkreślali znaczenie treningu mentalnego w ich sukcesach. Zachęcam do kontaktu, nawet w celu zwykłej konsultacji czy rozmowy. 

Pani Marto na zakończenie dziękuję za rozmowę, ale w imieniu zawodników jeszcze raz dziękujemy za pomoc przed tym sezonem, w szczególności, że jest on dla nas historyczny.

Ja również bardzo dziękuję za rozmowę i możliwość tworzenia z Wami historii wrocławskiego speedrowera.